ANI nie zapomniałem … ANI diabli nie wzięli…
ANI turnusów nad morzem … ANI uśmiechów Ewy, Danki, Marysi i Eli …
ANI naszej Hani, ANI naszej Oli …
ANI psychiki w głowie, co to nie raz boli …
ANI z Parafii Józefa proboszcza dobrodzieja …
ANI naszych kapelanów : Kazia i Andrzeja …
ANI badań kontrolnych …
ANI nauki słów mozolnych …
ANI lekarskich komisji …
ANI z orzecznikami scysji …
ANI tego, że coś jest grzechem …
ANI tych, co nas leczą z uśmiechem …
ANI tych, co nas wspierają w chorobie …
ANI tych, co ich mamy na wątrobie …
ANI z RCO w Fordonie miłego personelu …
ANI z Biziela i Jurasza super medyków wielu …
ANI też pań lekarzy, profesorów …
ANI dla nas miłych i nielicznych sponsorów …
ANI tych co tu nie ma … - są w niebie nad nami …
ANI z całej Polski tak samo schorowanych …
ANI nikogo z Was – tu dzisiaj zebranych …
ANI nikogo, nikogo z „Rodziny Laryngektomowanych” … !
ANI nie zapomniałem … ANI diabli nie wzięli …
ANI tych co to „z nami” … ANI tych co to „z nami” być nie chcieli …
Bydgoszcz, grudzień 2009-12-09 Jędruś
Łebskie reminiscencje - Krystyna styczeń 2010
Dzień Kobiet – 8 marca
Wasze święto …
… więc pan z panem
Da rajstopy z tulipanem …
Ej! Tak kiedyś „To” się działo,
Dziś niestety „To” za mało!
Dziś kolacja … ze śniadaniem,
Super „ciacho” jako … danie
I wydatek też niemały
Żeby laski … pamiętały.
A i tak im będzie mało,
Chcą by ciągle tak się działo!
Niech się dzieje – do spełnienia,
To serdeczne me życzenia!
Byście miały – coście chciały,
By wasz MEN był wciąż wspaniały,
By nikt nie śmiał się z blondynek,
Dziś w to święto, w to JEDYNE!
Każdy niechaj też odpowie
Jak potrzebny jest Dzień Kobiet?
Bo panie mają dziś więcej roboty
By poświętować mogli sobie … CHŁOPY
Tak jest od zawsze: Panowie … Panie …
I Panie za to są wciąż kochane!!!
marzec 2011 A. S…typek
BAŁWAN
Śniegu moc, a mróz trzyma
Tak co noc – to jest zima!!!
Jeśli u was śnieżek pada. Od nocy do rana.
To musowo tam wypada – ulepić bałwana.
I niech ma guziki.
I buźkę Myszki Miki.
Zamiast nosa marchew wielka.
Oczka zaś z węgielka.
Miotłę w ręku – kapelusz na głowie.
Niech się śmieje, niech też powie:
Że wszystkich was też on lubi i … kocha,
Że na słońcu mu źle i „szlocha”,
Że nim zima minie – on się sam „rozpłynie”.
Grudzień 2010 - Jędruś
Na Dzień Kobiet
W marcu, dnia 8-mego
Miłe święto. Wobec tego
Życzymy Paniom – Najlepszego
Super zdrówka, moc dobrego.
Byłoby miło,
By Wam się darzyło
Aby mogło się darzyć
Trzeba też … pomarzyć
Marzenia na Dzień Kobiet,
„Do widzenia”,
Najlepsze do spełnienia.
Wszystkie razem – każda sobie,
Zaświętujcie dziś „Dzień Kobiet”
8.03.2012 (-) Jędrek
PRIMA APRILIS
Miś się schował gdzieś w łazience
Dusi pszczołę w jednej ręce
Drugą ręką się podciera
Czy to nowa SEX AFERA?
Więc kochanie: Spójrz na misia
Który z pszczółką bzyka dzisiaj.
W domku, na kanapie
Pszczółka bzyczy, a miś chrapie.
Kiedy z misiem bzykać chciała
To od niego w nos dostała.
Misiu pszczole nie pobzykał
On ją olał …, no … osikał
Miód mu w głowie nie bzykanie
Przez to owad dostał lanie.
Kto ten owad? Kto ten miś?
Ej … to żarty są na dziś!
Z D R Ó W K A
Łeba przywitała nas słońcem jeszcze,
Żeby potem dzień w dzień moczyć deszczem.
A pogoda tutaj rzadko się zmienia,
Nawet dla członków Bydgoskiego Stowarzyszenia.
Potrzeba było dopiero wyjazdu Pani Zosi,
Żeby słoneczko dało się przeprosić.
Ale i tak kąpieli w morzu ani – ani
Nie zakosztowali laryngektomowani.
Przy miernej pogodzie, turnusu atrakcje
Stanowiły głownie rehabilitacje.
Raz tylko udała się wycieczka – na wydmy ruchome,
Bo przedtem tylko stołówka, przychodnia i domek.
Pani Henia przygotowała ćwiczeń co niemiara,
Lecz, delikatnie mówiąc, nie dopisała wiara
I ilość ćwiczących codziennie spadała.
Czyżby większość w te mokre poranki zaspała?
A gdy stan pogodowy swoje dno osiągnął
Już tylko Brutus własnego pana na spacery ciągnął.
Zaś Pani Krysia, sikoreczka mała,
Codziennie swój kaszelek demonstrowała.
Dużą dyscyplinę narzuciła Pani Hania
Mobilizując podopiecznych nawet do śpiewania.
Kontynuowała to dzieło Pani Ola
W myśl powiedzenia: „Od przedszkola do Opola”.
Pani Krysia, na tak zwanym ognisku, do tańca stanęła
I solidnie się z Panem Andrzejem brzuchem w brzuch stuknęła.
Zabawy może nie było zbyt przedniej, wiecie chyba sami,
Wielu ubawiło się dopiero z Hanysami.
O których to Pan Andrzej spisał wierszyk, którego nie powtarzać wolę,
Bo użył tam nawet słów: „ja pier …. .
Podsumowując turnus, byli tu BSL-u członkowie,
Kilka osób z Olsztyna, podopieczni i opiekunowie,
Najwięcej zaś Baś i Andrzejów było na turnusie,
A prawie wszyscy obecni utrzymanie mają w ZUS-ie.
W poniedziałek rozjeżdżamy się w rodzinne progi,
Więc życzę wszystkim: „Szerokiej drogi”.
Do zobaczenia za rok, może w pogodniejszej Łebie;
A każdy przywiezie szczere chęci, pogodę ducha, no i oczywiście siebie.